Łukasz Kopytko:
Zasłużenie wygrywamy rywalizację na bardzo trudnym terenie w Częstochowie. Byliśmy DRUŻYNĄ dobrze zorganizowaną. Mieliśmy pomysł na grę i konsekwentnie realizowaliśmy założenia taktyczne. Napewno cieszy kolejne "0" z tyłu. Weszliśmy na właściwe tory. Jednak nie popadamy w hurraoptymizm. Ważne mecze przed Nami. Z pokorą i głodem kolejnych punktów będziemy się przygotowywac do następnych meczów ligowych. Dziękuję bardzo całej Drużynie za włożony wysiłek, zaangażowanie i sportową postawę. Dzisiejszy triumf chcielibyśmy zadedykować Filipowi, który odniósł groźnie wyglądającą kontuzję kolana.